Popołudniowy trening był ze względu na poprzednie intensywne dwa dni nieco lżejszy i poprzedzony zajęciami teoretycznymi z taktyki, które w sali konferencyjnej zaprezentował asystent Paweł Sikora. Dopiero tak "naładowani" teorią zawodnicy pojawili się na bocznym boisku GOSiR. Zajęcia miały mniejsze obciążenie. Najpierw pod okiem trenera Wojciecha Ignatiuka zespół zaliczył bieg na tętnach regeneracyjnych, a następnie ćwiczenia rozciagające ze skakankami. Pod koniec zajęć drużyna (w tym bramkarze) w trzech grupach zaliczyli grę "w dziadka". Nieco inne obciążenia zaliczył natomiast Mirko Ivanovski. On po powrocie do zajęć uwijał się jak w ukropie oddając strzały z podawanych w iście ekspresowym tempie piłek przez Pawła Sikorę. Trzeba przyznać, że efekty tych strzałów mogły zadowolić i Mirko w poczuciu dobrze "przelanego potu" mógł opuścić boisko. Dzisiaj przed porannym sobotnim wyjazdem do Nowego Sącza zespół przeprowadzi po południu także jeden trening. Planowany jest na godzinę 17.00. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony klubu Arka Gdynia