Z relacji mężczyzny wynika, że przedszkolanka przywiązała do krzeseł dwóch chłopców. Sprawę dyrekcji i policji zgłosili jedynie rodzice jednego z nich. - Poinformowałem dyrektorkę placówki o całej sytuacji. Odbyłem z nią długą rozmowę. Została też wezwana wychowawczyni. Kobieta potwierdziła mi, że syn został skrępowany - powiedział ojciec sześciolatka w rozmowie z serwisem tczew.pl. - Wyjaśniała, że chciała mu udowodnić, że potrafi przez 10 minut siedzieć spokojnie - dodał.- Śledczy będą teraz weryfikować tę informację - przekazał asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji. Do sprawy odniosła się również dyrekcja placówki. Wobec kobiety mają zostać wyciągnięte konsekwencje. Rozlicz pit online już teraz lub pobierz darmowy program