Zbiorowy grób odkryto w centrum Malborka podczas prac poprzedzających budowę hotelu jesienią ubiegłego roku. Według wstępnych ustaleń gdańskiego IPN, który bada sprawę, w mogile pochowano głównie osoby cywilne narodowości niemieckiej, które zmarły lub zginęły podczas działań wojennych w Malborku w lutym i marcu 1945 r. Wiosną br. zakończyła się trwająca kilka miesięcy ekshumacja szczątków. Jak poinformował sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Andrzej Przewoźnik, zaproponował on stronie niemieckiej dwa miejsca, w których można by dokonać ponownego pochówku. Są to cmentarze: w Gdańsku (lokalizacja wybrana ze względu na bliskość Malborka) i Glinnej pod Szczecinem. Przewoźnik wyjaśnił, że propozycja została przedstawiona Narodowemu Niemieckiemu Związkowi Opieki nad Grobami Wojennymi. - W najbliższych dniach spodziewamy się odpowiedzi Związku w tej sprawie - powiedział Przewoźnik. Zdaniem sekretarza Rady, optymalną wersją byłby pochówek w Glinnej. - Wskazana przez nas kwatera niemiecka na cmentarzu w Gdańsku, jest dosyć mała - przyznał Przewoźnik dodając, że cmentarz pod Szczecinem byłby dla Niemców wygodniejszy ze względów komunikacyjnych. Jak poinformował prokurator Maciej Schulz, naczelnik oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Gdańsku, śledztwo w sprawie zbiorowej mogiły z Malborka, zmierza ku końcowi. Prokuratorzy dokonali kwerendy w licznych archiwach, przesłuchali też wielu świadków. Powołani przez IPN biegli stwierdzili, że w mogile pochowano ciała około 2120 osób, w tym 1001 kobiet, 377 dzieci, 381 mężczyzn (co do reszty szczątków, nie udało się określić płci i wieku zmarłych). Cmentarz w miejscowości Glinna na południe od Szczecina jest jedną z dziesięciu niemieckich nekropolii wojennych w Polsce założonych przez Fundację Pamięć. Utworzona w 1996 roku Fundacja, we współpracy z Narodowym Niemieckim Związkiem Opieki nad Grobami Wojennymi, zajmuje się znajdującymi się na terenie Polski mogiłami niemieckich żołnierzy i cywilów.