Jeszcze kilkanaście dni temu rodzice dzieci uczęszczających na lekcje do Siedlimowa liczyli, że podczas ferii zimowych uda się im utworzyć tam szkołę społeczną. - Wójt Jezior Wielkich dał nam na piśmie zapewnienie, że przekaże nam budynek szkoły i zorganizuje dowóz uczniów. Kiedy zaczęliśmy dopytywać się co z subwencją oświatową, wójt stwierdził, że będzie to musiał skonsultować z Radą Gminy. Rodzice zaczęli więc obawiać się, że trzeba będzie dopłacać do podstawówki zbyt wiele z własnej kieszeni. I to był właściwie główny powód rezygnacji z tworzenia szkoły społecznej - mówi Aneta Barczak, radna gminy Jeziora Wielkie, jeszcze niedawno przewodnicząca Rady Rodziców szkoły w Siedlimowie. Ostatnia nadzieja na uratowanie szkoły w Siedlimowie prysła. Od dziś 77 uczniów podstawówki rozpoczyna naukę w nowych szkołach. Dziesięcioro z nich w szkole w Jeziorach Wielkich, a pozostali w Wójcinie i Wilczynie (woj. wielkopolskie). Mieszkańcy Siedlimowa wystąpili do władz gminy o budynek po szkole. - Wójt wyraził zgodę. Mamy pół roku na zagospodarowanie obiektu, w przeciwnym razie możemy stracić go na zawsze - dodaje Aneta Barczak.