Wielcy mistrzowie, o których mowa, to Werner von Orseln (pełnił funkcję w latach 1324-1330), Ludolf Koenig (wielki mistrz w latach 1342-1345) oraz Heinrich von Plauen (wielki mistrz w latach 1410- 1413). Szkielety znaleziono w krypcie pod prezbiterium kwidzyńskiej katedry św. Jana Ewangelisty w maju ubiegłego roku. Natrafiono przy nich na charakterystyczne zapinki od płaszczy oraz fragmenty szat z bardzo cennego w średniowieczu jedwabiu. To sugerowało, że w trumnach leżą krzyżaccy dostojnicy. Kolejnego argumentu dostarczyły badania dendrochronologiczne desek z trumien. Ich wyniki ogłoszono w połowie stycznia tego roku. Okazało się, że drzewa, z których wykonano dwie skrzynie, były ścięte w momencie odpowiadającym czasom, w których żyli dwaj ze wspomnianych wielkich mistrzów. Moment pozyskania drewna na trzecią trumnę okazał się niemożliwy do ustalenia. Aby dowiedzieć się czegoś więcej o szczątkach i ewentualnie potwierdzić ich autentyczność, władze Kwidzyna zdecydowały się na zlecenie dodatkowych badań szkieletów (w tym badania DNA) oraz znalezionych przy nich fragmentów tkanin. Wyniki analiz zostały ogłoszone na konferencji, która odbyła się w czwartek w Kwidzynie. Jak powiedział dziennikarzom antropolog z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika (UMK) w Toruniu dr Tomasz Kozłowski, który zbadał szkielety, jego analizy uprawdopodobniły tezę o tym, że mamy do czynienia ze szczątkami wielkich mistrzów. - Wiek, jakiego dożyły osoby, których szczątki badałem, okazał się odpowiadać wiekowi, w jakim zmarli trzej wielcy mistrzowie - stwierdził Kozłowski, dodając, że wszyscy oni zmarli mając około 50-60 lat. - To, że dożyli takiego wieku, w średniowieczu uznawanego za sędziwy, świadczy m.in. o tym, że się dobrze odżywiali, a więc zajmowali wyjątkową pozycję społeczną - wyjaśnił. Kolejnych argumentów co do autentyczności pochówków znalezionych w kwidzyńskiej katedrze dostarczyły też badania DNA przeprowadzone przez prof. Henryka Witasa z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Jeden z kodów DNA (pobrany ze szczątków przypisywanych Ludolfowi Koenigowi, znanemu z szalonych zachowań), wskazywał choćby na skłonność do demencji i podobnych przypadłości. Z kolei przeprowadzone przez dr Małgorzatę Grupę z toruńskiego UMK badanie 27 fragmentów jedwabiu znalezionego w trumnach potwierdziły ich autentyczność. Sama obecność tak wyjątkowej tkaniny w pochówkach, ale też jej duża ilość, ma - zdaniem naukowców - świadczyć o wyjątkowej pozycji i zamożności pochowanych osób. Badania historyczne przeprowadzone przez pochodzącego także z UMK prof. Romana Czai nie pozostawiły wątpliwości, że w XIV i na początku XV wieku w Malborku jedwab był zastrzeżony dla wielkich mistrzów. - Dzięki księgom rachunkowym malborskiego podskarbiego wiemy, że materiał ten był kupowany na wyłączny użytek mistrza lub na prezent dla jakiegoś króla czy księcia - powiedział prof. Czaja. - Wyniki badań pozwalają nam stwierdzić z 95-96 proc. pewnością, że mamy do czynienia ze szczątkami wielkich mistrzów - powiedział dziennikarzom po zakończeniu konferencji Bogumił Wiśniewski, archeolog z Kwidzyna, nadzorujący w imieniu samorządu badania. - W żadnym innym miejscu na kontynencie nie natrafiono dotąd na średniowieczne pochówki najwyższych dostojników zakonu krzyżackiego - zaznaczył Wiśniewski i dodał, że władze Kwidzyna chcą niebawem wyeksponować w katedrze szczątki i znalezione przy nich tkaniny oraz zapinki.