Wydarzenie przyciągnęło na Bulwar tłumy mieszkańców Trójmiasta. Dzieło wykonane jest już połowie, ale - jak donosi trójmiejski reporter radia RMF FM Wojciech Jankowski - widzowie potrafią już rozpoznać, czyj wizerunek ozdobi Bulwar. Syrenka postoi tam jeszcze przez kilka dni, a gdy mrozy nieco zelżeją, zostanie wrzucona do morza. Lód, który posłuży niemieckiemu artyście do wykucia postaci Syrenki, przywieziono do Gdyni specjalnie z Wrocławia.