Do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku cały czas przychodzą osoby z konkretnymi darami - informuje Mariola Rynkiewicz-Gończ, dyrektor ośrodka. Ludzie przynoszą ubrania, żywność. Ośrodek chce także pomóc pogorzelcom w zapatrzeniu w meble i sprzęt AGD. Do pomocy włączyły się osoby indywidualne, a także lokalne instytucje, m.in. Caritas. Swoją akcję prowadzi słupski Bank Żywności. W ciągu jednego dnia pracownicy zebrali około tony wędlin, mrożonek i produktów o długim terminie ważności. - Zachęcamy wszystkich lokalnych producentów do wsparcia naszej akcji - apeluje Lidia Hanczaruk, szefowa Banku Żywności.