Jak wyjaśnił dziennikarzom przewodniczący Rady Miasta Gdańska Bogdan Oleszek w 2000 r. nie udało się znaleźć miejsca zamieszkania Izdebskiego. - Nie było z nim żadnego kontaktu. Dzwoniliśmy nawet do USA (Izbebski był tam w latach 1982-84 - red.), bo ktoś twierdził, że tam przebywa - dodał. Tymczasem, dziewięć lat temu, kiedy sygnatariuszom Porozumień Sierpniowych wręczane były honorowe obywatelstwa Gdańska, Izdebski mieszkał w Bojanie k. Gdyni. - O tym, że dostałem honorowe obywatelstwo Gdańska dowiedziałem się jakieś dwa lata temu. Miałem wtedy wypadek i mając więcej czasu wygrzebałem w internecie relacje z tamtej uroczystości z informacją, że już nie żyję - powiedział dziennikarzom Izdebski. Oleszek zapewnił, że ze strony Rady Miasta Gdańska, która przyznaje honorowe obywatelstwa, nigdy nie podawano informacji o śmierci Izdebskiego. W grudniu 2008 r. Izdebski powiadomił Radę, że chce odebrać najwyższe miejskie wyróżnienie. - Chciałem tym samym w końcu dokończyć proces mojej ekshumacji - żartuje. Obecnie Izdebski prowadzi zakład stolarski. W sierpniu w 1980 r. w Międzyzakładowym Komitecie Strajkowym w Stoczni Gdańskiej reprezentował gdyński port.