Gdyńska firma "TeleMobile Electronics" zebrała w minionym roku kilka nagród i znalazła się w gronie 9 finalistów, którzy zdobyli tytuł Przedsiębiorca Roku 2007. Jej właściciel, 33-letni Marek Łangowski, tak ustawia hierarchię powodzenia: najpierw wytrwałość w dążeniu do celu i nieprzejmowanie się biurokratycznymi problemami, potem rzetelność w stosunku do klienta, co owocuje dobrą współpracą. - Nigdy nie oferujemy czegoś, czego nie potrafimy zrobić - mówi Łangowski. Równie ważny wydaje mu się jasny cel i wizja firmy, żeby było wiadomo, do czego się dąży. Firma Łangowskiego zajmuje się serwisem stacji bazowych telefonii komórkowej i nowymi produktami w systemie telefonii komórkowej. Sztuka oderwania się 32-letni Bartłomiej Pawluk, założyciel firmy "Zjednoczenie.com", która tworzy i obsługuje strony internetowe, twierdzi, że bez wielkiego zaangażowania nie ma co marzyć o powodzeniu. - Trzeba iść za swoimi zainteresowaniami, bo wtedy zaangażowanie przychodzi łatwo - mówi Pawluk. Do swojej receptury dodaje upór i wielką cierpliwość. Jakub Ryfa, współzałożyciel gdańskiego biura podróży "Joytrip", która zajmuje się organizowaniem wypoczynku dla dzieci, mówi nie tyle o zaangażowaniu i wytrwałości, ile o desperacji i ryzyku. - Mieliśmy dobrą pracę w branży turystycznej, ale pewnego dnia powiedzieliśmy szefowi, że chcemy teraz pracować na własny rachunek - wspomina Ryfa. - Ze starą firmą nie zerwaliśmy kontaktów, stała się ona naszym udziałowcem, a my zyskaliśmy prestiż, wiarygodność i wypracowane wcześniej kontakty - mówi Ryfa. Większe rzeczy "Inwestpol-Consulting" to dobrze umocowana na rynku firma, która produkuje maszyny do przetwórstwa mięsnego. 90 proc. swoich produktów sprzedaje na eksport. Tu, podobnie jak w przypadku biura podróży "Joytrip", założyciel firmy Kazimierz Sokołowski kontynuuje działalność, którą prowadził wcześniej w innej spółce. O sukcesie zdecydowała głównie nisza na rynku. Firma zatrudnia ponad 40 osób, ma ambitne plany rozwoju. Drukarnia "Druk Markuszewscy", która produkuje opakowania do kosmetyków, to kolejny zdobywca tytułu "Lider Gdańskiej Przedsiębiorczości". Zatrudnia 200 osób. - Cele firmy znane są załodze. To nie jest niema "masa pracująca", ale ludzie, od których oczekujemy współudziału w rozwijaniu firmy - mówi Piotr Kujawa, dyr. marketingu. Ta firma niezmiernie poważnie traktuje kontrahentów. Dlatego wprowadza certyfikaty, które bardzo ułatwiają rozmowy z oczekującymi perfekcyjnej jakości klientami z dużych koncernów kosmetycznych. Większość przepytanych przez nas osób z nagrodzonych firm przyznała, że miała dobry przykład przedsiębiorczości w swojej rodzinie. Wielu z nich może nadal liczyć na wsparcie rodziców. Szczypta sceptycyzmu Recepta na sukces? - Gdyby takie recepty były, to wszyscy by je stosowali. Poza tym recepta na dziś już jutro może być nieaktualna - zauważa sceptycznie Włodzimierz Szordykowski, dyr. Departamentu Rozwoju Gospodarczego Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. - Trzeba umieć przewidywać zmiany. Jego zdaniem nie obejdzie się bez szukania niszy na rynku, dobrego przygotowania oraz kreatywnej osobowości lidera, który umie innych pociągnąć za sobą. Alina Wiśniewska