Jak poinformowała w czwartek rzecznik prasowy gdańskiej policji Magdalena Michalewska, do zatrzymania mężczyzn doszło w środę na terenie Gdańska, gdzie mieszkają sprawcy napadów. Jak ustalili policjanci, zatrzymani mężczyźni (w wieku 26, 38 oraz 43 lat) dokonali na terenie Gdańska trzech napadów: na dwie placówki bankowe oraz salon gier. - Podczas tych rozbojów napastnicy przemocą obezwładniali swoje ofiary, używając przy tym gazu łzawiącego. Wstępnie wiadomo, że w trakcie swojej działalności przestępczej ukradli ponad 50 tys. zł - poinformowała Michalewska. Do pierwszego napadu doszło na początku stycznia br. na terenie gdańskiej starówki. - Dwaj zamaskowani mężczyźni wtargnęli do salonu gier i po obezwładnieniu pracownicy ukradli pieniądze, po czym uciekli - powiedziała Michalewska, dodając, że w marcu tego roku sprawcy napadli na pracownicę placówki bankowej na gdańskiej Oruni, a w maju br. ukradli pieniądze z banku na terenie innego z gdańskich osiedli. Rzecznik poinformowała, że według ustaleń policji przed napadami na terenie Gdańska mężczyźni prowadzili działalność przestępczą (w tym włamania) na terenie Mazowsza. Z tego względu dwóch z zatrzymanych zostało przewiezionych do płockiej prokuratury zajmującej się wcześniejszymi przestępstwami dokonanymi przez mężczyzn. Sprawa ma charakter rozwojowy. - Niewykluczone są kolejne zatrzymania. Policjanci ustalają też, czy zatrzymani mężczyźni nie mają na swoim koncie więcej przestępstw - poinformowała Michalewska, dodając, że za rozbój grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.