Badania zlecone przez prokuraturę wykazały, że w buteleczce z kroplami oprócz substancji leczniczych znajdowały się związki występujące najczęściej w moczu. Wykluczono jednak, by substancja trafiła do butelki w czasie produkcji. Specjalistom nie udało się ustalić skąd się tam wzięła. Słuchaj Faktów RMF.FM