Spowodował kolizję, uciekał z kierowcą na masce. Nowe informacje
Kierowca osobowego citroena próbował uciec z miejsca kolizji w Gdańsku, gdy drogę zagrodził mu uczestnik zdarzenia. Zamiast jednak zatrzymać się i wyjaśnić sprawę, uciekający przewiózł swoją "ofiarę" na masce. Nagrania z tego zdarzenia obiegły sieć. Okazuje się, że jeszcze tego samego dnia sprawca zamieszania sam zgłosił się na policję.

Zdarzenie przy Jaśkowej Dolinie nagłośnił portal trojmiasto.pl. W ostatni czwartek w pobliżu skrzyżowania centrum handlowego Manhattan doszło do kolizji dwóch pojazdów.
Na nagraniach wykonanych przez świadków widać, że kierowca auta stojącego bliżej skrzyżowania wychodzi z samochodu. W pewnym momencie stojący za nim citroen, który brał udział w zdarzeniu, rusza po tym, jak światło zmienia się na zielone, nie zważając na osobę na drodze.
Kierowca przewozi swoją ofiarę na masce przez skrzyżowanie, a następnie zatrzymuje się. Po chwili... wrzuca wsteczny bieg i z dużą prędkością wjeżdża w prostopadłą ulicę. Nagranie urywa się - nie wiadomo, w którym momencie drugi z kierowców przestał trzymać się auta.
Kierowca sam zgłosił się na policję
Sprawą zajęli się gdańscy funkcjonariusze, a początkowo informowano, że sprawca zdarzenia był poszukiwany. Podinsp. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji przekazała Interii, że jeszcze tego samego dnia po kolizji i szaleńczej ucieczce, kierowca citroena sam zgłosił się na policję.
W poniedziałek planowano przesłuchanie osoby pokrzywdzonej oraz świadka zdarzenia. Z kolei na środę zaplanowano przesłuchanie sprawcy. Postępowanie prowadzone jest w kierunku wykroczenia w związku z zagrożeniem bezpieczeństwa ruchu drogowym.
- Sprawa zostanie skierowana do sądu - dodała podinsp. Magdalena Ciska.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!