Z soboty na niedzielę około godziny 2.50 oficer dyżurny odebrał telefon od kobiety, która prosiła o pomoc, ponieważ - jak twierdziła - przed chwilą jej przyjaciółka powiedziała jej, że zamierza popełnić samobójstwo wyskakując z okna.Pod wskazany adres pojechali policjanci i strażacy. Kobieta powiedziała również, że koleżanka nie otwiera drzwi, bo może być pod wpływem środków odurzających i alkoholu. Policjanci dostali się na piętro budynku i przez otwarte okno balkonowe weszli do mieszkania. Zastali tam zaspaną młodą kobietę. Mundurowi ustalili, że zgłaszająca kilka godzin wcześniej bawiła się z koleżanką w sopockich klubach oraz u niej w mieszkaniu. Wychodząc, zapomniała zabrać torebkę, w której miała dokumenty i klucze do mieszkania. W związku z tym, że jej przyjaciółka zasnęła i nie słyszała dźwięku telefonu oraz pukania do drzwi kobieta wymyśliła historię o próbie samobójczej, po to aby odzyskać z jej domu swoje rzeczy. Została już ukarana kilkuset złotowym mandatem.