Sopot: Sprzed restauracji skradziono biżuterię. Media: Warta milion euro
W Sopocie skradziono biżuterię wartą milion euro - podaje RMF FM. Do zdarzenia miało dojść po zakończonych targach biżuterii Amberif w Gdańsku, gdzie kosztowności były wystawiane. Wszystko wskazuje na to, że okradziony wystawca musiał być obserwowany od długiego czasu - złodzieje wiedzieli bowiem doskonale, gdzie szukać łupu.

Do zuchwałej kradzieży precjozów, jak ustalił dziennikarz RMF FM, miało dojść, po zakończeniu tegorocznej edycji targów Amberif w Gdańsku. Według nieoficjalnych informacji rabunek miał miejsce, kiedy jeden z zagranicznych wystawców jadł kolację w Sopocie. Złodzieje mieli wybić szybę w zaparkowanym przed restauracją aucie.
Z pojazdu miały zniknąć złote naszyjniki wysadzane diamentami i perłami, kolczyki z topazami, szmaragdami i rubinami, pierścienie wysadzane szafirami, szmaragdami i diamentami oraz bransolety z rubinami i diamentami. Całość o szacowanej wartości miliona euro.
Kradzież biżuterii w Sopocie. Policja szuka sprawców
Interia poprosiła o komentarz w sprawie oficer prasową Komendy Miejskiej Policji w Spocie. Policja jednak nie udziela informacji o sprawie.
Z kolei, jak przekazuje RMF FM, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Karina Kamińska przyznała tylko, że funkcjonariusze starają się zatrzymać sprawców kradzieży. Oficer nie potwierdziła okoliczności, w jakich miało dojść do przestępstwa, ani nie odniosła się do kwestii wartości skradzionych przedmiotów.