Mężczyzna jeszcze przed świętami usłyszał zarzuty, dotyczące tak zwanych innych czynności seksualnych. Jego ofiary to pięć dziewczynek w wieku 7-8 lat. Według nieoficjalnych informacji RMF FM, sprawa pedagoga pochodzącego z Wenezueli podzieliła rodziców. Część z nich broni go, reszta zdecydowanie potępia. Rodziców niepokoiły sygnały o tym, że władze szkoły nie wykluczają w przyszłości ponownego zatrudnienia 60-latka. To ja podejmuję decyzję, kto w szkole będzie zatrudniony, a kto w niej nie będzie zatrudniony. Ze względu na kontrowersyjność tej postaci, nie wyobrażam sobie, żeby ona do nas powróciła - zapewnił Jarosław Jędza, od połowy października 2016 roku dyrektor sopockiej szkoły Montessori. Prokuratura zabezpieczyła u aresztowanego różne nośniki pamięci. Będą sprawdzane ewentualne powiązania z międzynarodowymi siatkami pedofilskimi. Kuba Kaługa