Ojciec dziecka oskarża lekarzy o zaniedbania. Do tej pory śledczym udało się ustalić, że chłopiec trafił na zły oddział - na laryngologię, gdzie lekarze nie mają tak dużego doświadczenia w ratowaniu życia jak na szpitalnym oddziale ratunkowym. Prokuratura ma teraz zwrócić się o opinię do Zakładu Medycyny Sądowej spoza Trójmiasta, a potem zdecydować i ocenić, czy w szpitalu istotnie popełniono błąd. Szczegółowa sekcja zwłok ma natomiast odpowiedzieć na pytanie, co dokładnie było przyczyną zgonu dziecka. Jej wyniki powinny być znane w ciągu 14-15 dni. Słuchaj Faktów RMF.FM