Z wnioskiem o 3-miesięczny areszt tymczasowy wystąpiła w czwartek do sądu Prokuratura Rejonowa w Sopocie. Jak poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku, Tomasz Adamski, "sąd ocenił, że przedstawione przez prokuratora dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo popełnienia zarzuconej zbrodni zabójstwa". Jak wyjaśnił, sąd uzasadnił areszt grożącą podejrzanej surową karą - nie mniejszą niż osiem lat pozbawienia wolności, aż do dożywocia. Wcześniej szefowa Prokuratury Rejonowej w Sopocie Barbara Skibicka informowała, że po decyzji sądu ws. aresztu dla podejrzanej prokuratura wystąpi do Sądu Okręgowego w Gdańsku z wnioskiem o badania psychiatryczne kobiety i obserwację w zakładzie leczniczym. - Biegli lekarze podczas jednorazowego badania nie byli w stanie ocenić stanu podejrzanej w chwili popełnienia przestępstwa i dlatego niezbędna jest obserwacja sądowo-psychiatryczna - wyjaśniła Skibicka. Może ona potrwać ok. sześciu tygodni. Wcześniej prokuratura potwierdziła, że podejrzana leczyła się psychiatrycznie. O pływającym w morzu ciele dziecka poinformował policję we wtorek rano spacerowicz. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci dziewczynki było utonięcie. Nieopodal miejsca, gdzie znaleziono zwłoki, stała matka dziecka. Kobieta, mieszkanka Gdańska, była do połowy zanurzona w wodzie, kurczowo trzymała się drabinki; była w szoku. Zawieziono ją do szpitala, gdzie została jej udzielona pomoc lekarska, po czym została zatrzymana przez policję. Przyznała się do zabójstwa córki.