Ciało 17-letniej Agaty znaleźli w niedzielę w jednym z parków w Gdańsku przechodnie. Dziewczyna zginęła od ciosów zadanych nożem. Sprawca morderstwa nadal jest poszukiwany przez policję. Na razie w sprawie udało się ustalić niewiele. Postępowanie cały czas trwa. Wiadomo, że dziewczyna przyjechała do Gdańska na wykłady. Po nich miała się wybrać na rowerową przejażdżkę. Jak podaje "Fakt", ostatni ślad po dziewczynie, to sms, jaki wysłała do rodziców, w którym informowała o swoim powrocie. W domu miała pojawić się wieczorem. Jedna z hipotez wskazuje na to, że dziewczyna została napadnięta. Motywy działania sprawcy nie są znane. Narzędzia zbrodni również nie udało się odnaleźć. W parku odnaleziono za to telefon komórkowy. Ustalono, że z pewnością nie należał do ofiary, ale być może należy do mordercy. - Potwierdzam, że podczas poszukiwań prowadzonych na terenie parku w Brzeźnie udało się zabezpieczyć znaleziony na miejscu telefon komórkowy - informuje w rozmowie z "Faktem" prok. Monika Rutecka z prokuratury rejonowej Gdańsk Oliwa. W parku w Brzeźnie znaleziono także kilka innych przedmiotów. Śledczy sprawdzają, czy mają związek z sprawą.