Dyrekcja szpitala poprawiła w pomieszczeniu wentylację i po ponownym badaniu okazało się, że sterylizatornia może normalnie działać. Dyrektor zakładu Kazimierz Czyż natychmiast nakazał przebadanie pracowników sterylizatorni. Wyniki badań były pozytywne. Pierwsza kontrola Sanepidu wykazała, że normy tlenku etylenu są przekroczone aż dziewięciokrotnie. Gaz jest rakotwórczy, powoduje choroby wątroby i układu nerwowego. Szpital nie ma w tej chwili pieniędzy na zakup nowego urządzenia, które kosztuje 180 tysięcy złotych. Słupski szpital wypożyczy więc sterylizator od firmy, która je produkuje. W przyszłym roku placówka kupi nową maszynę.