Po kontroli Sanepidu dyrektor szpitala Kazimierz Czyż natychmiast wydał decyzję by przebadać pracowników sterylizatorni. Pracują tam cztery osoby. - Na szczęście nic się nie dzieje i przez te dziesięć lat żadna z pracownic nam nie chorowała poważnie - powiedział sieci RMF FM, dyrektor Czyż. Tlenek etylenu jest bardzo groźną substancją chemiczną. Może wywołać choroby układu nerwowego, krwiotwórczego. O kontrolę Sanepidu poprosił szpital. Normy były przekroczone aż dziewięciokrotnie. Dyrekcja szpitala poprawiła wentylacją, a dyrektor Czyż zapowiedział, że w przyszłym roku szpital kupi nowy sterylizator. Jutro Sanepid przeprowadzi kolejną kontrolę. Jeśli okaże się, że sytuacja poprawiła się, cofnie swoją decyzję o zamknięciu sterylizatorni.