Jak się okazuje, pomysł budzi sporo emocji. Ludzie pytani o to, czy chcą mieszkać na ulicy Gierka reagowali różnie: jedni pukali się w głowę, inni nie mieli nic przeciwko. Grupa inicjatywna tymczasem z łezką w oku wspomina czasy gierkowskie. Bronisław Kumpieniewski twierdzi, że Gierek był uosobieniem dobrobytu. Petycja z podpisami w sprawie nadania ulicy imienia Edwarda Gierka, trafi teraz do urzędu miasta. Posłuchaj relacji słupskiego reportera RMF - Adama Kasprzyka: