Mundurowi ze Słupska mierzyli prędkość w miejscowości Kobylnica (woj. pomorskiej) przy ul. Szczecińskiej. Do kontroli zatrzymali kierowcę, który pędził z prędkością 87 km/h w miejscu, gdzie dozwolona jest 50km/h. Przekroczył prędkość, bo spieszył się..."do lasu na grzyby" Okazało się, że za kierowcą był 65-latek, który tłumaczył policjantom, że jechał szybko, bo spieszył się bardzo do lasu na grzyby. Za przekroczenie prędkości niecierpliwy grzybiarz dostał 800 zł mandatu i 9 punktów karnych. Kierowca został również pouczony, że według nowych przepisów przy kolejnym przekroczeniu prędkości, mandat będzie dwa razy wyższy. Zobacz też: Sypią się nowe mandaty. Kilkanaście punktów karnych to norma Mandat, punkty karne i utrata prawa jazdy Trzy godziny później policjanci ponownie spotkali 65-latka w miejscowości Sycewo. Mężczyzna przekroczył dozwoloną prędkość o 57 km/h. Senior tym razem tłumaczył, że wraca z grzybów, a jego zbiory nie należą do udanych. Humor z pewnością dodatkowo posuł mu kolejny mandat, który wypisali policjanci. Za wykroczenie w warunkach "recydywy" na bloczku pojawiła się kwota 3000 zł, a konto kierowcy zasiliło kolejnych 13 pkt. Mężczyzna stracił też prawo jazdy na trzy miesiące.