Najpierw zatrzymano dwie kobiety:19-letnie siostry bliźniaczki, które pracowały jako selekcjonerki jednego z popularnych sopockich klubów. Jak się okazało kłopoty z prawem będzie miała tylko jedna z nich - Ewelina K. Drugą siostrę policja zwolniła do domu. Będzie zeznawać w charakterze świadka. Jak ustalili policjanci młoda pracownica od kilku miesięcy sprzedawała klientom ekstazy. Podczas zatrzymania dziewczyna sama wskazała miejsce, w którym chowała środki odurzające. Dziewięćdziesiąt tabletek ekstazy było ukryte w kratce wentylacyjnej znajdującej się w drzwiach klubowej toalety. - Nie mogę w to uwierzyć - mówił nam wczoraj zdezorientowany właściciel klubu. - W weekend kontaktowałem się z dziewczynami. Potwierdziły, że rozmawiała z nimi policja, ale podobno było to jakieś nieporozumienie. To ogromny cios dla mnie i dla klubu. Policja potwierdza, że wcześniej nie miała sygnałów, by w tym klubie handlowano narkotykami. - To pierwszy taki przypadek w tym lokalu. Wcześniej nie mieliśmy z nim problemów. - powiedział nam rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Sopocie podinspektor Mariusz Dąbrówka. 19-latce grozi do trzech lat pozbawienia wolności. js