Do wypadku doszło przed godziną 9. w jednym z najruchliwszych miejsc w Trójmieście, gdzie na przystankach często czekają tłumy ludzi. Na szczęście tym razem na przystanku było niewiele osób, a duży ruch sprawił, że prędkość samochodu była niewielka i nie doszło do prawdziwej tragedii. - Podczas zmiany pasa ruchu kierujący volkswagenem pasatem uderzył w samochód ciężarowy, w wyniku czego stracił panowanie nad kierownicą i wjechał w przystanek - powiedział RMF jeden z policjantów. Dwie ranne osoby zostały zabrane do szpitala. Jedna z nich po opatrzeniu została zwolniona do domu. Życiu poszkodowanych - jedynie osób przebywających w chwili wypadku na przystanku - nie zagraża niebezpieczeństwo.