Już na pierwszej rozprawie obaj oskarżeni oświadczyli, że chcą dobrowolnie poddać się karze. - Przyznanie się jest królową dowodów - mówił sędzia Andrzej Wilczewski, rozpoczynając czytanie uzasadnienia wyroku. Na taki obrót sprawy, czyli na dobrowolna karę, zgodziły się strony pokrzywdzone: Komenda Portu Wojennego w Gdyni i Akademia Marynarki Wojennej. W sprawie kradzieży granatów i amunicji toczy się jeszcze śledztwo. Nie jest wykluczone, że na ławie oskarżonych zasiądzie także ktoś z wysoko postawionych oficerów Marynarki Wojennej. Wojskowy sąd pod koniec marca skazał 58 żołnierzy służby zasadniczej, rezerwistów i cywilów, zamieszanych w aferę kradzieży broni i amunicji z Marynarki Wojennej. Na kary więzienia od trzech do półtora roku sąd skazał w sumie sześć osób. Siedmiu oskarżonych uniewinniono. Pozostali dostali kary w zawieszeniu.