Skarga na decyzję kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej (RIO), które uchyliło uchwałę słupskiej rady z kwietnia 2010 r. o nieudzieleniu absolutorium prezydentowi Maciejowi Kobylińskiemu została oddalona - poinformowano we wtorek w wydziale informacji sądowej WSA. Wyrok nie jest prawomocny. Na razie nie wiadomo, czy rada się od niego odwoła. - Decyzja zapadnie po tym, jak poznamy uzasadnienie wyroku sądu w Gdańsku - powiedział przewodniczący rady Zdzisław Sołowin. O zaskarżeniu uchwały RIO do WSA słupscy radni zdecydowali głosami Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości na nadzwyczajnej sesji w czerwcu br. Według nich, wbrew stanowisku RIO, były merytoryczne przesłanki, by nie udzielać absolutorium związanemu z lewicą prezydentowi. Opozycyjni radni uznali wówczas, że skarżenie uchwały kolegium RIO nie ma sensu. W ich ocenie sprawa była z góry przegrana, bo izba wyraźnie wskazała, iż absolutorium nie udzielono z powodów innych niż wykonanie budżetu, które było prawidłowe. W komunikacie wydanym we wtorek przez biuro prasowe słupskiego ratusza napisano, iż "Rada Miejska przy podejmowaniu uchwały absolutoryjnej bezprawnie wzięła pod uwagę sprawy niedotyczące wykonania budżetu oraz skoncentrowała swoją uwagę na kilku niewykonanych częściowo wydatkach inwestycyjnych, stanowiących zaledwie 2,9 proc. całego budżetu, gdy orzecznictwo sądów administracyjnych dopuszcza odchylenie w granicach 5 proc. Rada nie wyjaśniła także, że niewykonanie tych wydatków nastąpiło z przyczyn niezależnych od prezydenta miasta". Nieudzielenie absolutorium otwiera radzie drogę do przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta. Jednak w roku 2010 ze względu na wybory samorządowe nie ma takiej możliwości - referendum nie przeprowadza się, jeżeli do końca kadencji zostało mniej niż 9 miesięcy.