Od trzech lat rodzinom zastępczym nie płacono regularnie i dług rósł. Wojewoda pomorski kilkakrotnie monitował, prosił, słał pisma i minister Hausner wreszcie odpowiedział - pozytywnie. - W tych czasach trzeba walczyć o swoje, a ten przykład dowodzi, że walka chociaż ciężka przynosi czasami pozytywne rezultaty - mówi Anna Dygsińska Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku. W rodzinach zastępczych są dzieci, których zrzekają się matki. Dzięki rodzinom zastępczym dzieci nie trafiają do domów dziecka. W Pomorskiem jest 2400 takich rodzin. W takich domach oczekują na nowych rodziców. Jadwiga Tkacz z Gdańska ma 8 dzieci. Najmłodsze bliźniaki Piotruś i Paweł mają kilka tygodni. Z opieki społecznej pani Jadwiga dostaje miesięcznie 1100 złotych na każde dziecko. Pieniądze nie płyną regularnie, więc trzeba sobie radzić na różne sposoby.