Do zdarzenia doszło wczoraj na stacji PKP w Prabutach. O godz. 23.45 przez stację, na której nigdy się nie zatrzymuje, przejeżdżał pociąg pośpieszny relacji Hel-Rzeszów. Maszynista zauważył jednak człowieka leżącego na torach i chciał zatrzymać jadący skład. Pociąg na tym odcinku poruszał się z prędkością 100 km/h i nagła próba hamowania niestety się nie powiodła. Leżący na torach Marek S. poniósł śmierć na miejscu. - W trakcie prowadzonych czynności, śledczy ujawnili przy denacie dokumenty procesowe - mówi Marek Olszewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie. - Wynika z nich, że Marek S. dzień został wcześniej zatrzymany przez funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Płocku w sprawie podejrzenia kierowania pojazdem ciężarowym po pijanemu. Być może widmo utraty prawa jazdy, a co za tym idzie i pracy popchnęły desperata do targnięcia się na swoje życie. Dalsze czynności prowadza prabuccy policjanci. fox