Jest jeszcze za wcześnie, by mówić o konkretnych pieniądzach, ale Hanna Gronkiewicz-Waltz zapewnia, że EBOiR jest bogaty i to kwestia nie wysokości pożyczki i jej wykorzystania. Gdańsk najpierw musi wykorzystać pieniądze rządowe. Europejski kredyt może się przydać, bo już teraz wiadomo, że z państwowej sakwy nie na wszystko starczy. - Część pozycji eksperci zakwestionowali. Uznali, że wartość budynków była bardzo niska, a myśmy umieścili je na liście jako wartość do odtworzenia - powiedział prezydent Gdańska. Paweł Adamowicz ma nadzieję, że dojdzie do porozumienia z rządem i pieniędzy będzie więcej niż szacują przysłani z Warszawy eksperci. Tymczasem gdańska prokuratura sprawdza, kto zarządza wałami kanału Raduni. Ustalane są okoliczności i przyczyny zalania między innymi Gdańska-Orunii po ubiegłotygodniowej ulewie.