Przybyli na miejsce policjanci i prokurator ustalili, że mężczyzna wyszedł z lasu od strony wsi Jawty Małe i stanął na torach. Jak zeznaje maszynista, nie reagował na sygnały dźwiękowe. Rozpędzona lokomotywa nie zdołała wyhamować i z prędkością 100km/h uderzyła w człowieka. Przy zmarłym nie znaleziono żadnych dokumentów. Obecnie funkcjonariusze ustalają jego tożsamość, a także powody jego desperackiego czynu. ad