Policję zawiadomił ksiądz, zaalarmowany przez wiernych. Uwagę ludzi idących na poranną mszę zwróciły otwarte drzwi do jednego z rodzinnych grobowców. Gdy na miejsce przyjechała policja, okazało się, że otwarte są dwie z trzech złożonych tam trumien. Policja nie chce ujawniać żadnych innych szczegółów tej bulwersującej historii. Nieoficjalnie reporter RMF FM Kuba Kaługa dowiedział się jednak, że z jednej z trumien miały zostać wykradzione szczątki pochowanej w niej osoby. Lęborscy policjanci od rana intensywnie pracują nad sprawą. Są przekonani, że zbezczeszczenia dokonano w nocy z niedzieli na poniedziałek. Wczoraj bowiem, gdy cmentarz odwiedzało wiele osób, nikt nie zauważył naruszenia grobowca. <a href="http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/kuba-kaluga" target="_blank">Kuba Kaługa</a>