Po podwójnym morderstwie sprawca zabrał 1 tys. złotych, 25 funtów oraz dokumenty i kluczyki do samochodu. Wpadł po tym, jak spowodował kolizję skradzionym autem. Nie potwierdzają się wcześniejsze informacje o tym, że powodem zbrodni mogły być rozliczenia finansowe. Był pod nadzorem policji 22-latek, który przyznał się do zbrodni, usłyszał zarzut zabicia dwóch osób ze szczególnym okrucieństwem. Niewykluczone, że był pod wpływem środków odurzających. Podejrzany przyznał się do zażywania dopalaczy. Gdy został zatrzymany, miał przy sobie amfetaminę. Pozostałe trzy osoby, które zostały zatrzymane w tej sprawie, jeszcze dziś mają zostać zwolnione. Według śledczych nie mają nic wspólnego z podwójnym morderstwem. Zostały zatrzymane, gdy jechały z podejrzanym skradzionym samochodem. Wiadomo, że zabójca jest dobrze znany policji i ma kilka spraw karnych. Toczy się przeciwko niemu kilka postępowań w sprawie włamań, rozboju i kradzieży. Mężczyzna okradł między innymi swojego ojca. 22-latek miał zasądzony dozór policyjny. Do tragedii doszło w nocy Ciała ojca i 8-letniego syna policja znalazła w nocy z soboty na niedzielę w ich mieszkaniu przy ul. Słowiańskiej w Kwidzynie. Jak się nieoficjalnie dowiedział reporter RMF FM, chłopiec nie mieszkał na stałe ze swoim ojcem. Miał z nim spędzić jedynie święta, gdy ten przyjechał do Polski z zagranicy. Podejrzany złożył obszerne wyjaśnienia i przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wczoraj 22-latek usłyszał dwa zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, kradzieży mienia i posiadania środków odurzających. Grozi mu dożywocie. Kuba Kaługa