Z uwagi na dobro 19-latki i samego śledztwa, prokuratorzy nie chcą wiele mówić o sprawie. 54-letniemu mężczyźnie przedstawili na razie 3 zarzuty. - Te, o których mogę teraz mówić, to zarzuty obcowania płciowego z małoletnią poniżej 15. roku życia i wielokrotnego zgwałcenia - mówi Kajetan Gościak, szef Prokuratury Rejonowej w Tczewie. Przyznaje także, że molestowanie i gwałty trwały w sumie przez mniej więcej 6 lat. Według ustaleń reportera RMF FM, dochodziło do nich w różnych miejscach, także w domu, w którym nastolatka mieszkała z matką i ojczymem.Śledczy nie chcę zdradzić ani tego, jak sprawa wyszła na jaw, ani tego, czy matka dziewczyny wiedziała o dramacie, który przeżywała jej córka. Nie chcą mówić też o tym, czy kobieta została już przesłuchana. - Nie będę w tej chwili o kuchni tego postępowania mówił. Jest za wcześnie jeszcze. Postępowanie jest na wstępnym etapie. Upłynął niewielki okres od wszczęcia tego śledztwa. Natomiast w sprawie wykonaliśmy już szereg czynności dowodowych - mówi Gościak.Dodaje jednak, że sprawa jest rozwojowa i niewykluczone, że ojczymowi nastolatki zostaną postawione kolejne zarzuty. Mężczyzna został zatrzymany na początku tygodnia. Wczoraj Sąd Rejonowy w Tczewie zgodził się na jego tymczasowe aresztowania.(abs) Kuba Kaługa