Ziemia wywożona była w trzech transzach - w marcu, maju i czerwcu. Radnych najbardziej interesuje, czy w pierwszej fazie na teren żwirowni w Wolnym Dworze niedaleko Skarszew, nie trafiła ziemia skażona odpadami chemicznymi - mówi główny inżynier Skarszew Ryszard Muchowski. Według świadków piach wożony na wyrobiska, zawiera stare szmaty, szkło i niezidentyfikowane kości. Zarzuty odpiera współwłaściciel żwirowni Wojciech Jelionek: Wszystko wwożone było zgodnie z prawem a ziemia nie jest skażona - odpowiada. Sprawą zajmuje się już także prokuratura rejonowa w Starogardzie Gdańskim. Śledztwo jest na wstępnym etapie, prowadzimy postępowanie przygotowawcze - mówi zastępca prokuratora rejonowego w Starogardzie Gdańskim Zbigniew Sulewski. W najbliższych dniach komisja powołana przez radnych ze Skarszew zleci badania "trefnej ziemi". Słuchaj Faktów RMF.FM