- To olbrzymi wzrost w porównaniu z ubiegłymi latami, szczególnie od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej w 2004 r. Przed akcesją takich indywidualnych wniosków o uznanie obiektu za zabytek było rocznie zaledwie kilka. Teraz właściciele budynków poprzez wpis budynku do rejestru widzą szansę na pozyskanie dotacji na jego remont, zarówno unijnych, jak i z ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego - poinformował w sobotę rzecznik prasowy Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, Marcin Tymiński. Z powodu m.in. ograniczeń kadrowych w urzędzie wojewódzkiego konserwatora zabytków na wpis do rejestru zabytków w Pomorskiem może liczyć w tym roku tylko ok. 20 obiektów, zgłoszonych przez właścicieli. Na liście tej są np. willa mieszkalna przy ul. Wita Stwosza 100 w Gdańsku-Oliwie, budynek mieszkalny przy ul. Turystycznej 100 w Gdańsku-Sobieszewie, eklektyczna kamienica przy ul. Rybołowców 9 w Gdańsku Nowym Porcie, willa przy ul. Śląskiej 20 w Gdyni, strażnica wałowa w Kiezmarku, cmentarz mennonicki w Krzywym Kole oraz kościoły parafialne w Rekownicy, Hopowie i Hucie Kalnej. Oprócz tego, w tym roku pomorski konserwator zabytków obejmie ochroną z własnej inicjatywy jeszcze kilka innych obiektów. Procedura wpisania danej budowli na listę zabytków trwa na Pomorzu średnio ok. trzech miesięcy.