Uchwałę w sprawie pomnika ks. Jankowskiego poparło 25 radnych, nikt nie był przeciw, od głosu wstrzymało się 7 osób (6 z Platformy Obywatelskiej i Jolanta Banach z SLD). Jak powiedział przyjaciel duchownego, znany gdański piekarz Grzegorz Pellowski, członek Społecznego Komitetu Budowy Pomnika ks. Henryka Jankowskiego, odlana z brązu postać prałata zostanie prawdopodobnie odsłonięta w sierpniu 2012 r., w kolejną rocznicę wybuchu strajku w Stoczni Gdańskiej. Pomnik ks. Jankowskiego stanie na istniejącym już skwerze jego imienia. - Pomnik przedstawi księdza w wyprostowanej pozie z okresu, kiedy był jeszcze zdrowy, silny i energiczny. Wysunięta do przodu lewa noga będzie świadczyć, że ksiądz kroczy przed siebie. W ręku będzie trzymał modlitewnik. Postać będzie miała 2,30 m wysokości i stanie na niższym o metr granitowym cokole - dodał Pellowski. Inicjatorom powstania pomnika, który ma kosztować ok. 100 tys. zł, udało się zebrać od lipca tego roku ok. 77 tys. zł. Część pieniędzy pochodzi od komisji zakładowych NSZZ "Solidarności". Przewodniczącym Społecznego Komitetu Budowy Pomnika ks. Henryka Jankowskiego jest lider gdańskiej "S" Krzysztof Dośla. Autor projektu rzeźbiarz Gennadij Jerszow zrezygnował ze swojego honorarium. Artysta urodził się w 1967 r., jego matką jest Polka, a ojciec Ukraińcem. Dorastał w wielokulturowej rodzinie w Czernihowie na Ukrainie. Przeprowadził się do Polski w dojrzałym wieku wraz z żoną Olgą, córką Wandą, synem Eustafijem. Starszy syn Filip pozostał we Lwowie. Jerszow przyjął polskie obywatelstwo jako repatriant. Na stałe mieszka w Gdańsku od 2001 roku. Jest autorem m.in. stacji Drogi Krzyżowej w Bazylice Mariackiej w Gdańsku, pomników Krzysztofa Celestyna Mrongowiusza na campusie Uniwersytetu Gdańskiego oraz "Ofiar Wielkiego Głodu na Ukrainie" na warszawskiej Woli. Ks. prałat Henryk Jankowski zmarł 12 lipca 2010 r. Miał 74 lata. Proboszczem parafii pw. Św. Brygidy został w 1970 r. Stał się kapłanem znanym w całej Polsce w dniach historycznego strajku w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 r., gdzie odprawiał na miejscu msze św. podtrzymujące na duchu protestujących robotników. W latach 80. parafia św. Brygidy była nieoficjalnym miejscem spotkań przedstawicieli podziemnej "S" z wysłannikami dyplomacji krajów zachodnich. Gościli tam m.in. Ronald Reagan, Margaret Thatcher, senator Edward Kennedy z rodziną, Helmut Kohl i Zbigniew Brzeziński. Tu swoje pierwsze konferencje prasowe dla zagranicznych dziennikarzy urządzał Lech Wałęsa. W czasie strajków w 1988 r. w kościele św. Brygidy obradowały władze "S". Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta Gdańska nie doszło natomiast do głosowania nad wspólnym pomnikiem Jana Pawła II i b. prezydenta Stanów Zjednoczonych Ronalda Reagana. Uchwałę w tej sprawie wycofał prezydent Gdańska Paweł Adamowicz (PO). Wcześniej negatywnie ws. lokalizacji pomnika wypowiedziała się komisja kultury i promocji RMG. Monument miałby stanąć na deptaku prowadzącym do mola na Zaspie w parku im. Ronalda Reagana. - Część radnych podnosiła argument, że w tym miejscu przechadza się dużo plażowiczów często roznegliżowanych i pijących piwo i to będzie obrażać godność osób z pomnika - powiedział dziennikarzom szef komisji Marek Bumblis. - To dziecinne myślenie. Dlatego, że właśnie jest to tak bardzo uczęszczana aleja warto uhonorować w tym miejscu tych dwóch ludzi, którym Polska zawdzięcza wolność - powiedział Czesław Nowak, prezes Stowarzyszenia "Godność" w Gdańsku, zrzeszającego b. więźniów politycznych z lat 80., które wystąpiło z pomysłem postawienia pomnika papieża i b. prezydenta USA. Projekt pomnika ma się opierać na zdjęciu Jana Pawła II i Ronalda Reagana z ich spotkania w 1987 r. w Miami na Florydzie. Jak zapewnił Nowak, dysponująca tym zdjęciem agencja Associated Press zgodziła się na jego bezpłatnie wykorzystanie na potrzeby monumentu. Szef stowarzyszenia "Godność" dodał, że zebrane zostały też pieniądze na realizację rzeźby. Nowak zapowiedział, że złoży wniosek o podjęcie głosowania ws. pomnika na grudniowej sesji Rady Miasta Gdańska.