Na razie wiadomo, że Jarmark będzie trwał trzy tygodnie, czyli o siedem dni dłużej. Będzie więcej stoisk i scen, na których odbywają się imprezy towarzyszące. Przetarg budził pewne kontrowersje, ponieważ w komisji zasiadali jedynie urzędnicy miejscy. Żaden z nich nie czuł dyskomfortu, że musi wybierać spośród dwóch firm, z których jedna w dużej części należy do miasta. Urzędnicy mówią, że na wyborze zaważyła przede wszystkim suma pieniędzy, jakie organizator chce zainwestować w Jarmark. Więcej dawali wspólnicy miasta, teraz więc trzeba im patrzeć na ręce, by sprawdzić czy dotrzymali tego, do czego zobowiązali się na papierze.