Z danych chojnickiej policji wynika, że w proteście wzięło udział 180 samochodów osobowych i 15 ciężarowych. Samochody - jak poinformował jeden z organizatorów akcji Bogdan Danecki - jechały ze średnią prędkością 15 km/h. Według niego była to prędkość dostosowana do stanu nawierzchni drogi krajowej nr 22. Przejazd 30-kilometrowego odcinka Czersk - Chojnice zajął protestującym ok. 2,5 godziny. Taki sam czas kierowcy poświęcili na powrót. Według Daneckiego, prowadzona przez równiarkę - maszynę do budowy dróg - kolumna pojazdów miała długość ok. 5 kilometrów. W ocenie policji protest przebiegał spokojnie. - Nie doszło do żadnej kolizji; nikt nie łamał przepisów ruchu drogowego, przepuszczano pieszych i samochody, które nie uczestniczyły w proteście - powiedziała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Chojnicach Renata Konopelska. W Chojnicach protestujący wręczyli staroście Stanisławowi Skaji petycję w sprawie generalnego remontu drogi. Podpisana przez ponad 6 tys. osób petycja jest skierowana do ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka. Kierowcy napisali w niej m.in., że "w chwili obecnej droga nie spełnia nawet minimalnych wymogów bezpieczeństwa. Wiele rozległych, bardzo głębokich wyrw i ubytków nawierzchni stanowi zagrożenie dla wszystkich użytkowników drogi. Sprawy nie poprawia doraźne łatanie dziur, bo oprócz wykruszania się 'łat' powstają nowe, kolejne ubytki. Wielu mieszkańców Czerska i okolic, codziennie korzystających z tej drogi, zmuszonych było do przeprowadzenia naprawy zawieszenia swoich pojazdów". Petycję do Ministerstwa Infrastruktury ma zawieźć wicestarosta chojnicki Przemysław Biesek. - Kontaktowałem się już w tej sprawie z Ministerstwem Infrastruktury, czekam na wyznaczenie terminu spotkania - powiedział Biesek. Jak dodał, starostwo od co najmniej trzech lat zabiega o remont odcinka drogi nr 22 Czersk - Chojnice. - Z ostatniego pisma, jakie otrzymaliśmy z gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wynika, że do remontu może dojść najwcześniej w 2013 roku. (...) Dlatego każda społeczna inicjatywa, pokazująca, jak potrzebny jest remont tej drogi, jest dla nas cenna - powiedział Biesek. Danecki zapowiedział, że na odpowiedź od ministra Grabarczyka protestujący będą czekać 30 dni od momentu wręczenia mu petycji. Dodał, że kierowcy są gotowi podjąć dalsze działania w sprawie remontu drogi, ale ma nadzieję, że po wtorkowym proteście - który pokazał, jak potrafią się zorganizować - nie będzie to konieczne. Rzecznik gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Piotr Michalski poinformował, że droga nr 22 jest przeznaczona do remontu. Nieznany jest jednak termin jego przeprowadzenia. Michalski dodał, że "dokumentacja techniczna w zasadzie jest gotowa". GDDKiA opracowała dwa warianty remontu trasy: doraźny, o szacunkowym koszcie 8-10 mln zł, oraz kompleksową przebudowę odcinka Czersk - Chojnice za ok. 80 mln zł.