Badania wykazały, że w butelce po preparacie był amoniak. O wynikach kontroli przeprowadzonej przez GIF poinformował w poniedziałek producent leku - firma Polfa Pabianice SA. "Inspekcja GIF przeprowadzona w Pabianickich Zakładach Farmaceutycznych Polfa S.A. wykluczyła możliwość dostania się amoniaku do produktu leczniczego u wytwórcy" - napisał producent w komunikacie. Wg niego próbki leku (serii 00480608) pobrane w kilku aptekach, z losowo wybranych miast w Polsce, badał też Narodowy Instytut Leków. "Wyniki analizy wykluczyły obecność innych substancji, niż składowe leku Cardiamid-Coffein i potwierdziły jakość zgodną z wymaganiami specyfikacji" - napisał producent. Na początku marca do jednego z gdańskich szpitali zgłosiła się kobieta, która poparzyła przełyk po zażyciu płynu znajdującego się w butelce, w której powinny być krople Cardiamid-Coffein. Lek został wycofany z aptek nakazem Głównego Inspektora Farmaceutycznego oraz decyzją samego producenta. Badanie przeprowadzone w laboratorium pomorskiej policji wykazały, że w pojemniku na lekarstwo znajdował się amoniak. Śledztwo w tej sprawie - pod kątem narażenia na poważny uszczerbek na zdrowiu - prowadzi gdańska prokuratura okręgowa. Jak poinformowała jej rzeczniczka Grażyna Wawryniuk, do prokuratury nie dotarły jeszcze wyniki kontroli przeprowadzonej przez GIF. Wawryniuk dodała, że jedna z wersji przyjętych w śledztwie, zakłada, że amoniak znalazł się w butelce już po tym, jak lek opuścił fabrykę. - W czasie przesłuchania pokrzywdzona kobieta poinformowała, że po kupnie lekarstwa nosiła je w torebce. Do opakowania miały więc dostęp osoby trzecie - wyjaśniła rzeczniczka.