"Święto wiosny " Igora Strawińskiego obrośnięte od dawna legendą, stanowi wyzwanie dla każdego choreografa. Do wiekopomnej interpretacji - w wykonaniu zespołu Diagilewa i pod okiem Niżyńskiego - dołożyli swoją cegiełkę w historii baletu: Bejart i Bausch. Izadora Weiss jest artystką, która od lat na deskach gdańskiej opery tworzy dzieła we własnym, specyficznym języku tańca. Nie brak jej odwagi, by podejmować trudne tematy i z wrodzoną sobie delikatnością i wrażliwością podejmować dyskusję z widzem. I tym razem temat jest z podobnego kręgu społecznych zainteresowań choreografki. - Przesłanie spektaklu związane jest z powszechną dzisiaj walką demokratycznych struktur globalizującego się społeczeństwa o odbudowanie prawdziwie partnerskich relacji między kobiet i mężczyzną i oczyszczenie terenu walki płci z męskiego szowinizmu i przemocy - mówi o spektaklu dyrektor opery Marek Weiss. Równie obiecująco, za sprawą je autora, zapowiada się "Sen". Wojciecha Misiuro doskonale znany w Trójmieście - za sprawą Teatru Ekspresji - powrócił po latach do pracy etiudą "Tamashii" w przedstawieniu "Men's Dance" w Operze Bałtyckiej. Wtedy swoją choreografią zachwycił i zaintrygował. I pewnie po części dlatego dostał szansę na własną, niczym nieograniczoną inscenizację. - Pozostawiliśmy mu całkowicie wolną rękę w wyborze tematu, muzyki, obsady i sposobu realizacji. Wierzymy, że połączenie całkowitej wolności i zawiłości świata Wojciecha Misiuro przyniesie piękny rezultat, z którego Bałtycki Teatr Tańca będzie dumny - podkreśla Marek Weiss. BB