Kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną ma mieć około kilometr długości i pięć metrów głębokości. Umożliwi wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do czterech metrów, długości 100 m, szerokości - 20 m. Na nagraniu udostępnionym przez Telewizję Regionalną TV Żuławy w miejscu przekopu widać ogromne hałdy piasku i ciężki sprzęt. Na początku marca Ministerstwo Gospodarski Morskiej informowało, że "rozpoczęło się pogrążanie ścianki szczelnej nabrzeża południowego". Trwają też prace przy nasypach pod przyszłe obiekty mostowe i drogi. Realizowane są też prace elektryczne i teletechniczne.Budowa nie stanęła, mimo szerzącej się pandemii koronawirusa. "Tak, jak we wszystkich innych aspektach działalności, zarówno naszej, jak i wykonawcy, wdrożone zostały wszelki rekomendacje Głównego Inspektora Sanitarnego oraz innych organów państwowych" - poinformował w rozmowie z serwisem www.inzynieria.com Magdalena Kierzkowska, rzeczniczka prasowa Urzędu Morskiego w Gdynii. Według rządu, przekop Mierzei Wiślanej to inwestycja kluczowa, która ma ożywić gospodarczo Warmię i Mazury, a jednocześnie projekt ten jest realizowany pod kątem bezpieczeństwa państwa.Resort gospodarki morskiej przekonuje, że budowa nowej drogi wodnej ma poprawić dostęp do portu w Elblągu oraz zagwarantować Polsce swobodny dostęp z Zalewu Wiślanego do Bałtyku, z pominięciem kontrolowanej przez Rosję Cieśniny Piławskiej. Inwestycja ma kosztować 992 mln zł, a budowa ma potrwać do 2022 r.