Siła wybuchu była tak duża, że z budynku, w którym składowane były materiały do produkcji fajerwerków, zostały tylko gruzy. W sąsiednich budynkach wyleciały szyby.Ranny został strażak, biorący udział w gaszeniu ognia. Mężczyzna trafił do szpitala. Jak dowiedziała się reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska, ma poparzone dłonie. Na miejscu wciąż trwa akcja gaśnicza. Strażacy otoczyli miejsce eksplozji kurtyną wodną, aby powstałe po wybuchu opary nie przemieszczały się w kierunku zabudowań. (abs) Aneta Łuczkowska CZYTAJ TAKŻE NA RMF24.PL