W ósmym meczu grupy D Euroligi koszykarki Lotosu przegrały w czwartek w Szeged z Szeviep 58:71 (12:18, 21:12, 11:20, 14:21). To piąta z rzędu porażka gdynianek w tych rozgrywkach, a szósta w sumie. W dodatku w stawce trzech drużyn mających w dorobku po dwa zwycięstwa i walczących o czwartą, premiowaną awansem do czołowej 16 pozycję, mistrzynie Polski mają w konfrontacjach z Gespe Bigorre Tarbes i Szeviep najgorszy bilans. Koszykarki Lotosu fatalnie rozpoczęły i zakończyły to spotkanie. W szóstej minucie było 14:2 dla ekipy gospodarzy, jednak zespół z Gdyni zdołał nie tylko odrobić straty, ale w 15. minucie po rzucie Ivany Matović, objąć prowadzenie 29:26. Niestety, kiepski początek ostatniej kwarty przesądził o sukcesie węgierskiej drużyny. Szeviep zdobył z rzędu 10 punktów i w 33. minucie wygrywał 60:44. Tej różnicy mistrzynie Polski nie były już w stanie zniwelować. W Lotosie zabrakło chorej na zapalenie ucha Emiliji Podrug. Chorwatka powinna wrócić do zespołu przed kolejnym meczem z Frisko Sika Brno. W tym styczniowym spotkaniu na pewno nie zagra Amerykanka Shameka Christon, która w poniedziałek, po wypełnieniu terminowego kontraktu, wraca do domu.