Patryk B. w sobotę w nocy wyszedł z uroczystości rodzinnej w Złotowie i ślad po nim zaginął. W poszukiwania zaangażowanych było 70 policjantów z powiatu chojnickiego, Gdańska i Sopotu oraz strażacy. W niedzielę po południu, w rowie melioracyjnym zaledwie kilkaset metrów od miejsca rodzinnego spotkania znaleziono zwłoki nastolatka. "Ze wstępnych wyników sekcji zwłok Patryka B. wynika, iż bezpośrednią przyczyną śmierci nastolatka było utonięcie. Przy czym biegły nie stwierdził na jego ciele takiego rodzaju obrażeń, które wskazywałyby na przestępne spowodowanie śmierci wyżej wymienionego oraz nie stwierdził, iż do jego śmierci doszło przy udziale osób trzecich" - poinformował w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku Paweł Wnuk. Sekcję zwłok przeprowadzono na polecenie Prokuratury Rejonowej w Chojnicach, prowadzącej śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci Patryka B. Śledczy czekają jeszcze na wyniki badań krwi nastolatka na zawartość alkoholu i narkotyków, prowadzone przez Zakład Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Gdańsku.