Chłopcy uciekli nad miejscowe jezioro. Teraz grozi im wstrzymanie przepustek. Staną też przed sądem rodzinnym. Nastolatkowie trafili do poprawczaka za drobne kradzieże i włamania. W ośrodku młodzi przestępcy mają dużo swobody, mogą wychodzić na przepustki. Zbigniew Leszczyński, dyrektor placówki, powiedział reporterowi Radia RMF FM, że ucieczki zdarzają się dość często.