Jak poinformowała PAP mł. kpt. Karina Stankowska - oficer prasowa PSP w Starogardzie Gdańskim, straż dostała zgłoszenie o pożarze około godz. 9 rano. Na miejscu nadal pracuje 19 zastępów zarówno państwowej, jak i ochotniczej straż pożarnej. "Ogień został już opanowany, trwa dogaszanie" - wyjaśniła Stankowska dodając, że dogaszanie i zabezpieczenie miejsca zdarzenia potrwa z pewnością jeszcze wiele godzin. Dodała, że w gaszeniu ognia strażacy wykorzystywali zarówno wodę z sieci wodociągowej, jak i z pobliskiej rzeki. Pożar objął dwie z trzech hal produkcyjnych o powierzchni około 800 metrów i wysokości około 5 metrów każda. W halach znajdowały się m.in. surowce i maszyny do produkcji stolarki budowlanej. "Straty będą z pewnością bardzo duże" - zaznaczyła Stankowska. Dodała, że - szczęśliwie, w niedzielę w zakładzie nie było pracowników i nikt nie ucierpiał w efekcie pożaru. Przyczyny pojawienia się w zakładzie ognia nie są znane.