- W środę w godzinach popołudniowych policjanci otrzymali informację, że doszło do napadu na kilkunastoletnią dziewczynkę. Policjanci zaczęli wyjaśniać okoliczności zdarzenia, przeglądać zapisy kamer monitoringu. Na jednym z nich znaleźli samochód, którym najprawdopodobniej poruszał się podejrzewany - dowiedziała się Interia od zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.Portal nadmorski24.pl przekazał, że w policja prowadziła szeroko zakrojoną akcję na terenie całego Pomorza, by złapać ściganego mężczyznę. Funkcjonariusze blokowali główne ulice, patrolowali miasta, mieli ze sobą broń. Jak ustaliła Interia, kilkudziesięciu policjantów nadal sprawdza wytypowane obszary. Mają ze sobą psy tropiące, wykorzystano policyjny śmigłowiec. Telewizja Regionalna Żuławy TV opublikowała nagranie, na którym widać śmigłowiec. Pierwsze informacje mediów mówiły o tym, że mężczyzna próbował porwać kilkunastoletnie dziecko. RMF24 informuje, że poszukiwany jest wiązany z dwoma napadami - na nastolatkę i kobietę. Do przestępstw miało dojść na terenie powiatów malborskim i gdańskim. "Nieoficjalnie wiadomo, że poszukiwany mężczyzna miał najpierw zaatakować kobietę w Malborku. Ta broniąc się zraniła go w rękę. Później podejrzany przemieścił się w kierunku miejscowości Trutnowy. Tam zaatakował 11-latkę. Policja zna już tożsamość mężczyzny" - podało w Radio Gdańsk. Zdjęcia poszukiwanego Funkcjonariusze ustalili tożsamość poszukiwanego - ma 40 lat. Znaleziono również porzucony przez niego samochód. Mężczyzna ma ciemne, krótkie włosy, spodnie typu moro, lewą rękę owiniętą bandażem. Policjanci opublikowali zdjęcia poszukiwanego.