Jak poinformował oficer prasowy lęborskiej policji, Daniel Pańczyszyn, do wypadku doszło, gdy volkswagen golf, którym jechało siedmioro młodych ludzi, wyprzedzał inny pojazd. W czasie tego manewru golf zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. - Na szosie była mgła. Młodzi ludzie w golfie wracali z dyskoteki. Autem, które chcieli wyprzedzić jechali ich znajomi, którzy także byli na dyskotece. Pasażerowie tego auta są teraz przesłuchiwani - powiedział Pańczyszyn dodając, że na miejscu jest już prokurator, trwa też usuwanie wraku. W wypadku zginęło pięć osób, w tym jedna dziewczyna. Kolejne dwie (dziewczyna i chłopak) zostały ranne i przewieziono je do szpitala. - Z dokumentów, jakie znaleziono na miejscu wynika, że autem jechały osoby w wieku 17-22 lat, musimy to jednak potwierdzić. W tej chwili nie wiemy jeszcze nawet, kto kierował - powiedział oficer dyżurny.