Wiadomo już, że teren dzierżawi firma z woj. kujawsko-pomorskiego. "Ludziom nic nie grozi" - uspokaja aspirant Piotr Kwidziński z kościerskiej policji. Funkcjonariusz wyjaśnia, że nieznaną ciecz znaleziono w około 60 pojemnikach 1000-litrowych, kilkunastu 200-litrowych beczkach oraz w pojemnikach 20-litrowych. Substancja jest nadal analizowana przez specjalistów. Według policji, nie ma groźby zanieczyszczenia środowiska. O sprawie powiadomiono prokuraturę. W styczniu w sąsiednim Karsinie znaleziono 40 ton pojemników ze szlamem, który powstał po produkcji lakierów.