Mieszkańcy boja się tajemniczego zbira, podejrzewają, że zamaskowany napastnik jest uciekinierem z zakładu karnego w Ustce. Mężczyzna grasuje po lasach i straszy mieszkańców od kilku dni. Atakuje starsze osoby, dzieci, okrada i znika. Mieszkańcy Strzelina i Strzelinka koło Słupska powiadomili policję, bo obawiają się, że tajemniczy napastnik, może wyrządzić krzywdę i doprowadzić do tragedii. Są podejrzenia, że jest to więzienny zbieg, który ukrywa się w lesie. Faktem jest, że tydzień temu z półotwartego zakładu karnego w Ustce uciekł jeden z więźniów. Policja potwierdza ten fakt, lecz - jak wyjaśnił Radiu Gdańsk Wojciech Bugiel ze słupskiej policji - mało prawdopodobne jest, że to właśnie zbiegły więzień atakuje mieszkańców wsi. Policja prowadzi akcję, lecz na razie nie udaje się jej złapać ani uciekiniera z więzienia, ani napastnika z lasów strzelińskich.